Ulidiidae
Całe ciało – w tym głowa i scutellum – charakterystycznie, marmurkowo plamkowane. Skrzydła owalne z niepowtarzalnym, diagnostycznym dla gatunku deseniem. Podczas zalotów samce unoszą skrzydła wysoko ponad tułów; skrzydła mogą stykać się ze sobą i układać w atrakcyjny dla samic, wzorzysty ornament w kształcie koła.
- Status. Gatunek odkryty w Polsce dopiero w roku 2018; obecnie notowany głównie z południa kraju, jednak wiele wskazuje na to, że zwiększa zasięg w kierunku północnym
- Siedlisko. Nasłonecznione tereny otwarte, chętnie w miastach i na terenach ruderalnych. Najłatwiej zaobserwować gatunek podczas rójki na powalonych pniach, lub na innych płaskich, także nietypowych powierzchniach (wymienia się m.in. ściany toalet toi toi)
- Wymiary. Długość ciała około 5 mm
- Aktywność. Kwiecień – październik; dwa pokolenia w sezonie
- Lokalizacja. Małopolskie, dolnośląskie, świętokrzyskie, podkarpackie, lubuskie
- Pokarm. Pokarm płynny, w tym soki ze zranionych drzew. Larwy żerują w drewnie drzew liściastych, zwłaszcza robinii – wymienia się również wiązy, klony, buki i topole (zwłaszcza przerośnięte grzybnią – być może są raczej mycetofagiczne, niż ksylofagiczne)
- Podobne. Charakterystyczna
- Uwagi. Autorzy obserwacji – Sylwia Pawłowska Piotr Ostrowski Meadowlark Maks Syratt Marcin Szot Lucyna Bugiera
- Więcej o gatunku
Chyba przydałoby się uaktualnić liczebnoś i lokalizację. 😉
Racja. Najpierw rozeznam się w sytuacji
Dzień dobry. Akurat wczoraj na praniu moja mama zauważyła samca tego gatunku, i mnie. Trzeba przyznać że wyglądał bardzo osobliwie. Od dawna interesuje się owadami, ale raczej jestem ptasiarzem więc jedyne co mogłem powiedzieć że to jakaś bardzo dziwna muchówka udająca pawia:) Na szczęście zrobiłem obszerną dokumentację fotograficzną makro-zoomem (Ale słabym) i wstawiłem na instagram, gdzie mądrzejsi ode mnie ją zidentyfikowali. Obserwowałem ją na pograniczu Małopolski i Podkarpacia, we wsi Harklowa. Domyślam się, że ta obserwacja jest raczej bezwartościowa, bo pochodzi z południa kraju- ale jej wygląd sprawia, że jest chyba najbardziej osobliwą muchówką Polski:)
Wbrew pozorom niemało gatunków stosuje ten rodzaj zalotów, czyli taniec z uniesionymi skrzydłami. Choćby niektóre Drosophilidae, czy Ulidiidae. Ale ten gatunek czyni to faktycznie najbardziej spektakularnie. Z tego względu bez wahania można go uznać za osobliwość.
Choć wiele innych muchówek wykazuje interesujące zwyczaje behawioralne (w tym fascynujące gatunki z rodziny Clusiidae), czy nietuzinkowy wygląd.
Witam .I mnie sie trafila.W lesie Łegowym na powalonym pniu debu.Łegi Słubickie.Utm VT79.
6 sierpnia 2021.Bardzo fajna mucha.
https://www.entomo.pl/forum/viewtopic.php?f=829&t=45006&p=288989#p288989
Też spotkałem samca w Łodzi w sierpniu, ale nie miałem aparatu. Nie mam szczęścia do tej muchy
Tak czytalem na forum o twoim spotkaniu z nia to zapewne ten „tanczacy na rurze”.
To było moje pierwsze spotkanie, sprzed dwóch sezonów. Wtedy mi zwiał po prostu
A ja wciąż mam nadzieje że jeszcze ją odnajdę…:) Na razie po lipcowym spotkaniu nie mogę jej znaleźć. W tym roku może się już nie uda, ale w przyszłym jej nie odpuszczę! Zdjęcia mam niby dobre, ale ta muchówka jest po prostu niesamowita. Wiele owadów zachowuje się ciekawiej, ale niemniej jego tańce z tym pawim „ogonem” są prawdziwie spektakularne:)
Wcześniej czy później ci się trafi. Oglądaj lśniące, nasłonecznione powierzchnie – balustrady, znaki drogowe, karoserie samochodów….
Mam filmik z tym owadem (samcem) z dzisiaj z Katowic z os. Tysiąclecia – Instagram @zieludka
Jeśli chciałbyś, aby został umieszczony na Insektarium – prześlij plik video, najlepiej w formacie mp4, na mój adres – avidal@o2.pl. Pozdrawiam
W tym roku pojawiła się już dwa razy w ogrodzie- niestety ani razu nie miałem przy tym aparatu:( Raz wyłowiłem jednego który topił się w kuble z wodą- niestety byłem w pośpiechu, było ciemno i nie miałem aparatu- sam już mam wątpliwości czy to na pewno był ten gatunek, drugi raz widziała go moja babcia- samiec w pozie pawia usiadł jej na spodniach, ale zanim dobiegłem już poleciał. Mimo wszystko poluje na niego, mam nadzieje że znów się pokaże:)
Zabawne, ale mam podobnie. Albo szybko odlatuje, albo akurat nie mam przy sobie aparatu, albo jest rozładowany.
To tzw. paradoks ciekawej muchy- ilość sprzętu będąca akurat przy obserwującym jest odwrotnie proporcjonalna do ciekawości owada:D