Leptoglossus occidentalis – Wtyk amerykański

Coreidae – Wtykowate
Głowa brązowa lub czarna z trzema czerwonożółtymi podłużnymi smugami. Na brązowożółtych pokrywach niektóre żyłki są rozjaśnione i układają się w typowy dla gatunku wzór, który bywa opisywany jako stylizowana litera „H”. Connexivum dwubarwne, czarne z białymi plamkami. Tylne nogi silnie wydłużone; tylne golenie płatowato zgrubiałe.

Lep.occidentalis

Katowice 09.10.2018 Fot. Paweł Niemiec

L.occidentalis

Katowice 07.10.2012 Fot. Paweł Niemiec

Łódzki Ogród Botaniczny 2019 Fot. Włodek Wypych

Kobiele Wielkie 14.10.2020 Fot. Jacek Strojny

  1. Status. Po raz pierwszy stwierdzony w Polsce w 2007 roku i od tego czasu sukcesywnie zasiedla kolejne regiony w całym niemal kraju
  2. Siedlisko. Biotopy z sosną, w tym skraje lasów,  zręby, ogrody. Chętnie przebywa na terenach ruderalnych w bliskim sąsiedztwie gospodarstw, lub wręcz w miastach i osiedlach, w których szuka miejsc do zimowania
  3. Wymiary. Długość ciała 15-20 mm
  4. Aktywność. Od wczesnej fenologicznej wiosny do jesieni. Zimuje imago
  5. Lokalizacja. Dolny i Górny Śląsk, łódzkie, pomorskie, lubuskie, kujawsko-pomorskie; myślę, że występuje obecnie w całym kraju (stan na rok 2020)
  6. Pokarm. Związany głównie z sosnami; imagines i larwy wysysają nasiona z szyszek, przypuszczalnie także innych drzew iglastych
  7. Podobne. Charakterystyczny wtykowaty o imponujących rozmiarach
  8. Uwagi. Znanym parazytoidem jest Trichopoda pennipes
  9. Uwagi 2. Autorzy obserwacji – Sebastian Nowosad Barnaba Paweł Niemiec Grzegorz Hebda Ryszard Orzechowski Włodek Wypych Jacek Strojny avidal
  10. Rozmieszczenie
  11. Wymowa: leptoglossus okcidentalis

Łódzkie 29.10.2022 Larwa Fot. Barnaba

Łódzkie 29.10.2022 Larwa Fot. Barnaba

Zielona Góra 19.10.2021 Larwa Fot. Ryszard Orzechowski

Toruń 08.04.2023 Fot. Sebastian Nowosad

Toruń 08.04.2023 Fot. Sebastian Nowosad

Łódź 04.10.2020 Fot. Barnaba

Jastrzębia Góra 02.09.2021 Fot. Włodek Wypych

Kobiele Wielkie 14.10.2020 Fot. Jacek Strojny

Kobiele Wielkie 14.10.2020 Fot. Jacek Strojny

Niedośpielin 06.02.2021 Fot. Jacek Strojny

Moszczenica 12.08.2021

Łódź 04.10.2020 Fot. Barnaba

Leptoglossus

Suchy Bór 29.10.2010 Fot. Grzegorz Hebda


W obu Amerykach występuje łącznie co najmniej 60 innych gatunków z rodzaju – poniżej niektóre z nich

Leptoglossus clypeatus – Płatonóg ostronosy
Leptoglossus gonagra – Płatonóg cytrusowy
Leptoglossus oppositus – Płatonóg kasztanowy
Leptoglossus phyllopus – Płatonóg przepasany
Leptoglossus subauratus – Płatonóg opuncjowy
Leptoglossus zonatus – Płatonóg nakłuwacz


Łódź 09.06.2016

avidal

138 thoughts on “Leptoglossus occidentalis – Wtyk amerykański

  1. Dzisiaj, 06.01.2020r, na firanie, w domu znalazlam osobnika tego gatunku- Puszczykowo, koło Poznania. Mam zdjęcie, ale nie wiem jak je dołączyc do wpisu?

  2. Cyt: Edit: jesienią 2019 roku pojedynczy osobnik został złowiony w Łodzi przez Markusa
    W styczniu i lutym co najmniej 5 osobników w moim domu pod Łodzią.

  3. Od wakacji 2019 jako 1cm maluch mieszka na parapecie w Sopocie .Super grzeczny gość , nawet nazwałam go Roger. Nie wydziela zapachu prawdopodobnie gdyż je Mandarynkę. Pozdrawiam xxxD

  4. Dzisiaj tj.29.10.2020 złapałem do słoika dwie żywe sztuki i jednego zabiłem.parę dni temu zabiłem jednego na podłodze w kuchni-KIELCE ZDZISŁAW. Co zrobić ze złapanymi? może gdziś oddac?Np. do badań?

  5. Wg strony: https://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/urazy-wypadki/wtyk-amerykanski-czy-jest-niebezpieczny-jak-wyglada-aa-7XyX-naAx-8cD6.html Wtyk amerykański jest gatunkiem inwazyjnym – to szkodnik, który może powodować zamieranie drzew. wg Journal of Medical Entomology”1 „moze czlowieka zaatakować przypadkowo. Do zdarzenia doszło w Budapeszcie, a osoba pogryziona była znajomą naukowców”
    CZAS: 22.04.2021 Wtyka znalazłem w łazience (wg strony PZ: w rzadzkich przypadkach poprzez swoje kłujki naruszają rury instalacji wodnej” MIEJSCE: okolice Kalisza. Pozdrawiam

  6. To rzadki przypadek. Każdy owad może ukąsić/użądlić jeśli ma czym. Zwłaszcza jeśli czuje się zagrożony. Może po prostu wystarczy nie brać do ręki bez potrzeby… Takie historie można sobie darować, albo demonizować zagrożenie. Jak kto woli.
    Natomiast wtyk w roli niszczyciela rur kanalizacyjnych to czysty absurd, jak dla mnie. Bzdura.
    Pozdrawiam, ale absolutnie nie podzielam obaw.

    • O każdym roślinożernym gatunku owada można napisać, że to „szkodnik”. Tyle tylko, że to absurdalny sposób widzenia świata przyrody. Ten Wtyk żywi się się sokiem młodymi szyszkami i igłami głównie sosny. Ile szyszek i igieł jest w stanie uszkodzić w trakcie swojego życia ? Liczba bez znaczenia dla przetrwania drzewa. Wielokrotnie więcej zjedzą ptaki, wiewiórki itp. Pojęcie szkodnik odnosi się tylko do tych owadów i innych organizmów, które w pewnych, powtarzających się okolicznościach, pojawiają się masowo, w tak ogromnych ilościach, że faktycznie mogą doprowadzić do gospodarczo istotnych szkód. Nasze pluskwiaki z Wtykiem amerykańskim włącznie nigdy nie występują w takich masowych gradacjach. W necie, w codziennej prasie znajduje się ogrom bzdurnych informacji, wprowadzających niezorientowanych w błąd. A co do tych rur, to już piramidalny absurd.

  7. Październik 2021 – Sosnowiec. Dwa osobniki zaobserwowane w mieszkaniu na 11 piętrze. Pewnie szukały schronienia na zimę. BTW też nie wierzę w historię z rurami.

  8. Zgłaszam masowe występowanie w rejonie Doliny Nidy (Wiślica i okolice). Codziennie mam na elewacji około 50 sztuk.

  9. A co jeżeli znalazłem w domu o tej porze a na zewnątrz jest minus 3 stopnie? Czy schowany do pudełka po zapałkach np. w piwnicy przeżyje do wiosny?

    • Witam..U mnie pojawił się w listopadzie …chodził po firanie potem pod oknem…Następnie zniknął na jakieś dwa tygodnie..I znowu się pojawił przy oknie na chwilę..i znowu zniknął…Następnie znalazłem go w czasie przed świątecznych porządków…pod kwietnikiem był taki ospały.. i skoro jest już tyle czasu u mnie…Nie chciałem by gdzieś przypadkowo zginął. Zrobiłem mu domek z kartonu z okienkiem z siateczki..na około malutkie otworki..na powietrze.. miał też taki ciemny zaułek w którym znikał na kilka dni…jednak jak słońce zaświeciło za oknem po tej odwilży..zrobilo się cieplej..wybudzil się i za dnia spacerował sobie w tym domku..siadał na gałązce sosny i szyszce które mu przyniosłem…na noc i znikał spać w tym ciemnym zakątku a za dnia wychodził był aktywny…Wierzyłem że przetrwa tak do wiosny..by go wypuścić wówczas…
      Jednak dziś znalazłem go martwego… leżącego na pleckach…Nie wiem czy popełniłem gdzieś błąd…
      Bardzo się zżyłem z tą małą istotą przez ten czas…nie sprawił mi żadnego kłopotu…ani nie potraktował tym odorem o którym tyle czytałem…Po prostu chciałem by miał swój kącik na przeczekanie
      Pozdrawiam.

  10. Złapany przez córkę na noworocznym spacerze i zabarny do obserwacji w terrarium. Żywił się gałązkami świerku oraz ogórkiem 🙂 Niestety przed kilkoma dniami przestał się ruszać. Zastanawiam się czy może hibernować czy raczej nie żyje oraz czy nie miał u nas odpowiednich warunków czy po prostu był już stary.

    • Witam.
      Myślę że gdy hibernuje siedzi w bezruchu po prostu na nogach.i w ciemnym miejscu…tak go znalazłem przy porządkach pod kwietnikiem przed świętami.. później po malu się jakby ,, rozkręcał ” do ruchu..
      Uważam że mój nie żył..gdyż leżał na grzbiecie z przykurczonymi nogami..w oświetlonej części tego domku który mu zrobiłem..
      Gdy zasypiał..chował się w tym ciemnym ,,pokoiku” i nie wychodził kilka dni..
      Miałem też krótko hipotezę..
      Że może jak poczuje zbliżone warunki do bytowania..składa jaja i umiera…hmmm..
      Hmmm.ale ja później dokładnie sprawdziłem domek i gałązkę sosny którą miał w domku…w powiększeniu pod lupą..nie znalazłem niczego…
      Po odczekaniu kilkunastu godzin..nie poruszył się..
      I zaniosłem go do lasu i pochowałem pod liśćmi w suchym stosunkowo miejscu..
      Mojego małego ciekawego przyjaciela..
      Ps..Czy wiadomo ile sezonów żyją..

  11. 8 kwietnia 2024 – Kielce – znaleziony podczas sprzątania zabudowanego balkonu w bloku na osiedlu Ślichowice. Nakłaniany do wejścia w słoik był jakby dopiero przebudzony, leniwy. W rzeczywistości to spory owad, można się przestraszyć. Nie wiedząc co z nim począć, po zrobieniu mu pamiątkowych zdjęć został wypuszczony za okno.

Leave a Reply to AlanCancel reply