Megachilidae – Miesierkowate
Znana tez pod nazwą ścieska kątoszczęka. Kleptopasożytniczy gatunek o typowym dla rodzaju Coelioxys pokroju ciała i ubarwieniu. Płeć łatwo rozróżnić w oparciu o kształt odwłoka; spiczasty u samic, tępo zakończony i uzbrojony w kilka kolców u samców.
- Status. Pospolita i miejscami liczna
- Siedlisko. Otwarte i ciepłe tereny. Pojawia się na ukwieconych łąkach i nieużytkach
- Wymiary. Samica 9-12 mm. Samiec 8-11 mm
- Aktywność Czerwiec – wrzesień
- Lokalizacja. Łódzkie
- Pokarm. Pyłek, nektar. Larwy kradną go prawowitym właścicielkom – larwom swoich gospodarzy
- Podobne. Pozostałe 12 gatunków ściesek występujących w Polsce. C.mandibularis ma oryginalnie ukształtowane, wygięte pod kątem prostym żuwaczki i na podstawie tej cechy determinacja gatunku jest najłatwiejsza i najpewniejsza
- Uwagi. Składa jaja w gniazdach Hoplitis ravouxi, Megachile circumcincta, Megachile maritima, Megachile versicolor, Megachile centuncularis, Megachile alpicola, Megachile pyraneaea, Hoplitis papaveris i Hoplitis villosa
- Uwagi 2. Oznaczona na 99% przez Jacka Wendzonkę
- Uwagi 3. Autor obserwacji – avidal
Papaveris i villosa teraz należą do rodzaju Hoplitis(podrodzaj Anthocopa). Oba gatunki coraz rzadsze.
http://pte.au.poznan.pl/Hymenoptera/Biuletyn-streszczenia_XVII_sympozjum.pdf
Notka o H. papaveris. Szkoda tylko, że na fotce jest tutaj Lasioglossum sexstrigatum…
Poprawię jeszcze dziś. Ale ze w biuletynie umieszczono błędnie oznaczoną pszczołę – dla mnie lekki szok. Oczywiście zawierzam Twojej opinii. Nie widziałem zadnego z tych gatunków.
Tak to jest jak się naprędce bierze fotkę z internetu, a tam jak wiadomo masa błedów. http://www.naturbildarchiv-guenter.de/en/photo-reports/a-hatchery-decorated-with-red-velvet-osmia-papaveris/ tu są fajne fotki papaveris
Pierwsza przeurocza. Reszta niewiele mniej, a wszystkie ciekawe.
http://intruigingnature.photodeck.com/-/galleries/subfolder/insecta-insects/hymenoptera-bees/megachile-behangersbijen/megachile-apicalis
Tutaj tylko na 5 ostatnich fotkach rzeczywiście jest M. apicalis, na pozostałych najpewniej Hoplitis cristatula z podrodzaju Anthocopa -ciekawy gatunek ale u nas nie występuje.
W kazdym razie foty pierwsza klasa.
Wysłałem tam wiadomość, że M. apicalis jest tylko na 5 ostatnich fotkach a na pozostałych jest Hoplitis criststatula, zobaczymy czy to coś da 😉 A to na pewno ten gatunek bo jest charakterystyczny – zwróć uwagę jakie ma duże żuwaczki i głowę, cechy raczej nietypowe jak na rodzaj Hoplitis. Przeważnie tak jest, że gatunki które mają wielkie żuwaczki cechują się też dużą głową, w której mieszczą się mięśnie obsługujące te żuwaczki.
Myślę, że zareagują. Być może najpierw skonsultują Twoją ocenę z lokalnym specjalsitą. Może powinienes pisać pod imieniem i nazwiskiem, także i na stronach Insektarium?
Zarejestrowałem się na biolibie i teraz fotki oznaczone przeze mnie są tam podpisane moim imieniem i nazwiskiem(Darek Ogrodnik), ale w sumie mi to raczej obojętne.
http://intruigingnature.photodeck.com/-/galleries/subfolder/insecta-insects/hymenoptera-bees/hoplitis/hoplitis-cristatula
Już zmienili 🙂 szkoda tylko, że zostawili podpis Megachile apicalis pod fotkami.
http://intruigingnature.photodeck.com/-/galleries/subfolder/insecta-insects/hymenoptera-bees/hoplitis
A tutaj można porównać Hoplitis critatula, która jest nietypowa jak na ten rodzaj i występuje przede wszystkim we Francji z H. adunca, która jest typową Hoplitis występującą na dużo większym areale, wtym oczywiście i w Polsce.
I znów jestem pod wrażeniem fotografii, a tym razem przejrzałem ich więcej, min. szeroka paletę koczownic. Dodaję do zakładek.
Heh, owady Łodzi i okolic a ja tu o gatunku z Francji nawijam 😉 Ale muszę skorygować swoje oznaczenie, a nóż widelec kogoś z gości to zainteresuje, więc nie chcę nikogo w błąd wprowadzić. Hoplitis cristatula owszem, ale tylko na tych 4 dolnych fotkach bo ta na górnych ma za małe żuwaczki na cristatula. To też pewnie Hoplitis z podrodzaju Anthocopa, na pierwszy rzut oka taka sama jak cristatula, ale to jednak 2 różne gatunki. Sam je porównaj, zaraz tam napiszę i to skoryguję, ale w międzyczasie spróbuję ustalić gatunek z górnych fotek.
I tak znacznie wykraczam poza obsrwacje z mojego miasta. Nie planowałem tego, ale tak wyszło. Co do miesierek, jak zwykle wierzę na słowo.
Też jestem pod sporym wrażeniem tych fotek, ale jest ich tak dużo, że brakuje mi cierpliwości żeby je przejrzeć za jednym podejściem. A jak fotek taka ilość to bardziej prawdopodobne są błędnie oznaczone, a tu jak widzę takich nie brakuje. Jeśli chodzi o wiarygodność bardziej bym polecał galerię Stevena Falka, mniej gatunków( bo tylko z Wysp Brytyjskich) i skromniejsza, ale za to bez bajzlu.
https://www.flickr.com/photos/63075200@N07/collections/72157629294459686/
Galerie Falka akurat znam, choć dłuższy czas tam nie zaglądałem. A to błąd. Powodzenia w walce z błędnymi oznaczeniami.
Muszę się poprawić bo ewidentnie się machnąłem – na tym biuletynie jest nie L. sexstrigatum ale Andrena bo widać zagłębienie twarzowe po wewnętrznej stronie oka u góry, trochę niewyraźnie ale jednak. Na początku nie zwróciłem na to uwagi a podobieństwo do L. sexstrigatum jest duże, ale teraz widzę, że to Andrena, wygląda na coitana. Co oczywiście nie zmienia faktu, że do Hoplitis papaveris w ogóle nie jest podobna i też jestem trochę w szoku, że na biuletynie sympozjum hymenopterologicznego taka wpadka się przytrafiła 😉 A poprawiam bo zależy mi na rzetelności i jak już wcześniej wspomniałem nie chcę nikogo w błąd wprowadzić.
Gdybym jechał na sympozjum w tym roku ( otrzymałem zaproszenie ) to bym wspomniał o tym. Niestety, kolidujący termin to uniemożliwia.