Sesiidae – Przeziernikowate
Znany także pod nazwą przeziernik wójkowaty. Niepozornie ubarwiony z wąskimi złocistymi i srebrzystymi przepaskami na tułowiu i odwłoku. Szczotka odwłokowa czarno-żółta, u samca wyraźnie szersza. Na głowie kępka pomarańczowych włosków.
- Status. Pospolity i w odpowiednich biotopach liczny – według mnie najłatwiejszy do zaobserwowania przeziernik. Występuje w całym kraju
- Siedlisko. Głównie tereny otwarte z wilczomleczem – w tym ugory, przydroża i przytorza
- Wymiary. Rs 15-19 mm
- Okres lotu. Maj – sierpień
- Lokalizacja. Łódzkie
- Pokarm. Nektar. Gąsienice żerują na wilczomleczach, znacznie rzadziej na wierzbówce kiprzycy
- Podobne. Przede wszystkim Chamaespecia tenthrediniformis, który również jest związany z wilczomleczami i na zdjęciach nie ma możliwości go odróżnić. Jest jednak zdecydowanie rzadszy
- Uwagi. Autorzy obserwacji – Marek Wyszomirski avidal
- Ch.empiformis w bazie BioMap
- Ch.empiformis na Lepiforum
Brakuje mi go w kolekcji. Niestety. nigdy nie spotkałem, więc na pewno nie wszędzie jest łatwy do zaobserwowania. U mnie z kolei Przeziernika osowca najłatwiej spotkać.
Chętnie bym sie zamienił. Regularnie widuję ten gatunek na przytorzach i nasypach z południową wystawą (po kilkanaśie osobników w sezonie), oczywiście w sąsiedztwie wilczomleczów. Natomiast S.apiformis spotkałem jak dotąd dwukrotnie, przy czym w minionym sezonie od razu odleciał.
Czyli nie tę stronę przytorza przeczesuję, bo północną. W przyszłym sezonie z ciekawości przerzucę się na południową. Może faktycznie tu jest pies pogrzebany, bo wilczomlecza jest u mnie dostatek, a i torów nie brakuje 🙂
okolice Zimnej Wody. Od strony lasu
Często tam bywam i szperam wzdłuż torowiska od strony zbiornika (czyli północnej), począwszy od „Zielonego rancza” do wiaduktu nad Krzną, ale na razie bez skutku. W tym sezonie spotkałem tam tylko kilka gąsienic Hyles euphorbia.
wilczomleczka jest tam dużo. Widziałem też lipowca chyba( gąsiennicę), ale przezierniki też są- w 2021 widziałem kilka razy- przy stadninie
Jestem przekonany, że tam jest. Tu nie potrzeba feromonów wabiących. A dobra wiadomość jest i taka, że jest mniej płochliwy od wielu innych przeziernikow. Przynajmniej takie są moje spostrzeżenia.
Może nie trafiłem w odpowiedni czas, może kwestia dnia albo przedziału godzinowego, a przydałby się kolejny do kolekcji. Na razie z 12 zaobserwowanych gatunków przezierników, aż 7 spotkałem w okolicach zalewu. Dzięki za info.
trzeba się spieszyć. tamtędy ma biec duża obwodnica Łukowa. Jej rozpoczęcie już tuż, tuż