4 thoughts on “Lista gatunków – Coleoptera”

1. Staram się na ogół nie wypowiadać w tematach światopoglądowych na płaszczyźnie naukowej, zachowując życzliwą neutralność – niestety sami ją złamaliście i to w sposób nielicujący z postawą człowieka kulturalnego. Chętnie tu kiedyś zaglądałem, ale dziś jestem w szoku z powodu tak jawnej i agresywnej ideologii, jaką zaczęliście tu uprawiać. Nie widzicie jawnej sprzeczności w wydanym przez Was komunikacie? Z jednej strony informujecie, że twórcy portalu prezentują różne światopoglądy, by już w następnym zdaniu powiązać religię z niehumanitarnym traktowaniem człowieka. A gdzie Wasza tolerancja i demokracja? (która ponoć opiera się na uszanowaniu woli większości i szacunku wobec podmiotu mniejszości). No cóż, walka z urojonym wrogiem powoduje dość często przejęcie jego cech (w tym przypadku dotyczy to agresji, którą przypisujecie chrześcijaństwu). Życzę głębszej refleksji i żegnam, bo z pewnością tu już zaglądać nie będę (a szkoda, bo w ten sposób tracicie wielki potencjał). Pozdrawiam mimo wszystko z wyrazami szacunku.

   Odpowiedz

2. Żegnam również. Moje myśli krążą wokół odejścia Tiny i póki co nie mam głowy na roztrząsanie Twoich zarzutów. Ale zapewne nie zostawię ich bez repliki

   Odpowiedz

3. Zacznę od uprzejmej propozycji, aby wszelkie pretensje pełne świętego poburzenia kierować względem mnie, a nie bliżej nieokreślonych „was”. W ten sposób unikniesz rozmycia odpowiedzialności za głoszenie, jak to ująłeś, agresywnej ideologii . To ja tworzę zawarte tutaj treści światopoglądowe, więc tylko do mnie kieruj pretensje.

   Oczywiście wszystkie religie dążą do konfrontacji, a ich funkcjonariusze żerują na agresji jej wyznawców. Chrześcijaństwo nie jest tu wyjątkiem, lecz regułą. Ani pod tym, ani pod żadnym innym względem, który można by uznać za przyjazny człowiekowi nie stało w awangardzie i nadal w niej nie stoi. Nie przychodzi mi na myśl choćby jedno osiągnięcie myśli chrześcijańskiej, które poprawiłoby losy świata. Za to wielokrotnie stawało się genezą i alibi dla czynów nie przystających cżłowiekowi kulturalnemu – że skorzystam z Twojego ujęcia akceptowalnej jak rozumiem postawy. Czy setki indiańskich dzieci w kanadyjskich szkółkach religijnych doświadczyłyby tortur i śmierci, gdyby nie ich chrześcijańscy opiekunowie? Czy Żydzi płonęliby w obozach koncentracyjnych, gdyby nie zaszczepiona do nich nienawiść przez chrześcijańskich apologetów domagających się zemsty za rzekome ukrzyżowanie Jezusa? Tą chęcią zemsty przesiąkły całe narody wychowane w duchu chrześcijańskiej epistemologii. Czy pani Izabela z Pszczyny naprawdę musiała umrzeć, aby zaspokoić chrześcijańskie sumienia antyaborcjonistów? Jak możesz, jak ktokolwiek może należeć do organizacji ewidentnie zbrodniczej, jaką jest Kościół Katolicki? Organizacji, dla której jeden tylko dobrostan ma znaczenie – jej własny. Organizacji, która zawsze staje po stronie silniejszego, która jawnie popierała i organizowała wojny. Która obrzucała nasz kraj ekskomunikami za dążenie do niepodległości, wspomagała hitlerowców w procesie eksterminacji Żydów, a potem udzielała im pomocy podczas ucieczek. Wszystko to dla wpływów i pieniędzy. Odpowiedz mi proszę, jak możesz być chrześcijaninem wiedząc o tym wszystkim? Jak możesz nie krzyczeć, że to hańba? Niechaj ktokolwiek mi odpowie.
   Zamiast tego wolisz się oburzać na słowa uzasadnionej krytyki, a w niedzielę padać krzyżem przed zmyśloną istotą i przed niestety jak najbardziej realnym pasożytem w koloratce.

   Odpowiedz

4. Aha, bardzo mnie zaciekawiłeś, jakiż to potencjałem dysponujesz, którego nie będzie mi dane poznać? Jak piszesz, zaglądałeś tutaj chętnie – ale jakoś Cię nie kojarzę. Żadnych wartościowych sprostowań, komentarzy, żadnych przydatnych informacji nie otrzymałem od Ciebie. Ani słowa o interesujących obserwacjach. Widzisz, setki innych osób wykazało się tego rodzaju życzliwością. Bezinteresownie. Ty uaktywniłeś się dopiero wtedy, gdy poczułeś że Twoje uczucia religijne zostały urażone. Kto wie, jeśli ten kraj się nie opamięta być może wkrótce będziesz miał okazję zadenuncjować mnie do stosownej jednostki kontrolującej czystość myśli i czynów. Czego sobie nie życzę, ale co wydaje mi się być realną perspektywĄ. A więc – jakież to ukryte talenty posiadasz, Adamie S?

   Odpowiedz