Tettigonidae – Pasikonikowate
Nielotny, zielony długoczułkowy prostoskrzydły. Na wierzchniej stronie przedplecza i odwłoka zabrązowienia, a wręcz pokaźna brązowa pręga. Wierzch odwłoka samca najczęściej czerwonobrązowy. Na bokach ciała białe podłużne pasy. Skrzydła mocno zredukowane; u samicy osiągają 1/3 długości przedplecza, u samca 1/2. Pokładełko masywne, szablaste, nieznacznie dłuższe od przedplecza, wyraźnie ząbkowane od połowy.
- Status. Pospolity, miejscami liczny
- Siedlisko. Skraje lasów, zarośla kserotermiczne
- Wymiary. Samica 12-16 mm. Samiec 9-14 mm
- Aktywność. Lipiec – październik, nimfy od maja
- Lokalizacja. Kujawsko-pomorskie, lubelskie, świętokrzyskie – Murawy Dobromierskie, Ponidzie
- Pokarm. Części roślin, w tym kwiaty oraz pyłek. Larwy roślinożerne i melitofagiczne
- Podobne. U wątlika brzoskwiniowego (kropkowanego) Leptophyes punctatissima brak białych pasów na bokach ciała; pokładełko u samic ponad dwukrotnie dłuższe od przedplecza
- Uwagi. Autorzy obserwacji – Anna Kołodziejak Sebastian Nowosad avidal
- Rozmieszczenie
Łódź 05.12.2013
Witam, chciałbym zgłosić małą, acz istotną pomyłkę. Zostały przestawione polskie nazwy obu wątlików- bieżący artykuł wraz ze zdjęciami odnosi się do Leptophyes albovittata (nie spotkałem się z jego polską nazwą). Wątlik charłaj (Leptophyes punctatissima) to ten opisany w punkcie 7. Pozdrawiam serdecznie.
Mialem dylemat z poprawnym przyporządkowaniem nazwy wątlik charłaj, bo bywa odnoszona do oby gatunkow Leptophyes. Ostatecznie przyjąłem wersję zaprponowaną prsez Łukasza Przybyłowicza. Jesteś pewien ze jest ona błedna? Jakieś źródła?
Rzeczywiście jest trochę zamieszanie. Ale jednak większość źródeł podaje charłaja jako punctatissima.
Tutaj znaleziona na szybko praca naukowa:
https://www.google.pl/url?sa=t&source=web&rct=j&url=http://www.kp.org.pl/pp/pdf2/PP_XXVII_1_Zurawlew_notatka.pdf&ved=0ahUKEwi96s2d6oDWAhVDUlAKHdLlAW0QFgijATAa&usg=AFQjCNGnpUqvDq-8ehFDKF8e2vSxENUx4Q
Ok, wkrotce ponownie zanalizuje kwestię i bardzo mozliwe ze zastosuje sie do Twojej sugestii. Pozdrawiam
Rafał
U mnie w ogrodzie dawniej łatwo było spotkać wątlika- siedziały zawsze na kwiatach baldaszkowatych. Ostatnio jednak niestety barszcz z mojego ogrodu prawie wymarł, i zniknęły wątliki:( Ostatniego widziałem w 2020. Mam nadzieje że w przyszłym roku wrócą. A jak nie, to wysieje tyle barszczy ile się będzie dało!:)