Lipoptena cervi – Strzyżak sarni

Hippoboscidae – Narzępikowate
Znany też pod nazwą strzyżak jelenica. Ciało brunatne, silnie spłaszczone, miodowozłociście ubarwione. Na odwłoku 4 brunatne przepaski i złocista obrączka przy nasadzie. Stopy zaopatrzone w mocne pazurki. Skrzydła przezroczyste, często zrzucane przez samicę po odnalezieniu żywiciela.

L.cervi

Łuków 16.06.2013 Fot. Ricosz

L cervi

Łuków 04.10.2011 Fot. Ricosz

Ceteń 12.11.2015

Ceteń 12.11.2015

Ceteń 12.11.2015

Ceteń 12.11.2015

  1. Status. Pospolity i bardzo liczny w całym kraju; regularnie zdarzają się masowe pojawy
  2. Siedlisko. Lasy
  3. Wymiary. Długość ciała 5.2-5.8 mm
  4. Aktywność. Uczepione sierści samice egzystują niezależnie od pory roku; osobniki latające spotyka się od września do listopada
  5. Lokalizacja. Łódzkie, lubelskie
  6. Pokarm. Pasożytnicze imagines piją krew ssaków kopytnych (sarny, łosie, jelenie, daniele), oraz borsuków; nie tolerują ludzkiej krwi. Larwy nie pobierają pokarmu od momentu opuszczenia ciała matki
  7. Podobne. Inne narzępikowate, zwłaszcza przeciętnie mniejszy (2.5-4 mm) drugi krajowy strzyżak Lipoptena fortisetosa, który z początkiem września kończy loty; różni się mniejszą liczbą szczecin na scutum
  8. Uwagi. Samice przylatują do dużych, poruszających się zwierząt, a więc także do ludzi spacerujących po lesie. Bywają bardzo uciążliwe i zdarza się, że dochodzi do ukłucia, które jest niemal bezbolesne. Ssanie krwi może trwać jednorazowo do 20 minut
  9. Uwagi 2. Autorzy obserwacji – Ricosz avidal

Łódź 14.11.2015

avidal

2 thoughts on “Lipoptena cervi – Strzyżak sarni

  1. Nie wiem jak faktycznie jest z tą nietolerancją ludzkiej krwi. Ja mam z nimi bardzo złe doświadczenia. W okresie jesiennym 2018 roku wielokrotnie mnie obsiadały w rezerwacie Kobiele Wielkie i dochodziło do wielu ukąszeń, które źle się goiły pomimo używania octeniseptu a ukłute miejsca czasem wielokrotnie po sporych odstępach czasu się jątrzyły. W sumie musiałem w ubiegłym roku jesienią odpuścić tą miejscówkę.

  2. Hmm, ja natomiast nigdy nie odczuwam ukąszeń, choć bywam oblepiony strzyżakami. Zapewne to kwestia indywidualnej wrażliwości.
    Kobiele Wielkie i tak wiosna są chyba najbardziej atrakcyjne. Może uda nam się tam zajrzeć jeszcze w maju.

Leave a Reply