Coreidae – Wtykowate
Ubarwienie ciała mało kontrastowe. Na bokach głowy ciemne linie przerwane na dwie części przez stosunkowo małe oczy. Przednie kąty przedplecza nie są ząbkowato wydłużone. Przednie krawędzie corium (przykrywki) wyraźnie rozjaśnione. Connexivum dobrze widoczne, lecz słabo kontrastowe, niemal jednobarwne. Scutellum bez rozjaśnienia w części apikalnej lub z małą jasną plamką. Tergity żółto-czerwone.
- Status. Nierzadki, lecz nieczęsto obserwowany
- Siedlisko. Preferuje suche tereny otwarte, w tym łąki, ugory, wydmy śródleśne, murawy kserotermiczne, żwirownie
- Wymiary. Długość ciała 9-11.5 mm
- Aktywność. Od wiosny do jesieni; zimuje imago
- Lokalizacja. Łódzkie, świętokrzyskie, lubuskie
- Pokarm. Soki roślin z rodziny bobowatych, zwłaszcza komonicy i koniczyny
- Podobne. U rzadszego Ceraleptus gracilicornis przednie kąty przedplecza są wydłużone w ząbkowaty wyrostek, w wierzchołkowej części scutellum znajduje się większa jasna plama, tergity są czarne i czerwono-pomarańczowe, a dwubarwne connexivum jest zdecydowanie bardziej kontrastowe. Ceraleptus obtusus w Polsce nie występuje
- Uwagi. Autorzy obserwacji – Marek Nowacki Jacek Kalisiak avidal
- Rozmieszczenie

Czarna strzałka wskazuje ciemną linię koło oka. Żółta strzałka wskazuje jasne krawędzie corium. Niebieska linia symuluje profil przedniobocznego kątu przedplecza – czerwona linia imituje profil u Ceraleptus gracilicornis
A tego spotkałam dwa dni temu w OB. Chyba mamy w tym roku urodzaj na wtykowate, dorobek gatunkowy nagle powiększył mi się o 100%.
Mnie jak dotąd udalo się spotkać 7 gatunków. Ale wciąż brakuje min. L.occidentalis, a bardzo chcialbym go widzieć na żywo. Nie wiem niestety, czy dotarł do Łodzi.
Z tych, których u Ciebie nie widzę, mam jeszcze Arenocorisa (a w każdym razie mam nadzieję, że to on).
Siedem to i tak imponująca kolekcja, pewnie nigdy nie uda mi się spotkać aż tylu.
No to połączopnymi siłami mamy już 8 gatunków. Zajrzałem do Twojego wpisu o Arenocoris i wychodzi na to, że powinienem przyglądac się murkom. Ale przecież już to robię. Może się doczekam na swój egzemplarz…
Osiem to już potęga. 🙂
Murki są czynnikiem mylącym, bo prawie wszystkie owady je lubią. Decydujące, jak podejrzewam, jest to, na czym murki stoją. A tamte murki stoją na tonach ziemi nawiezionej skądś dla przykrycia tuneli metra. Z nową ziemią zawsze przybywają różne ciekawe gatunki roślin, a i owadów też.