Asilidae – Łowikowate
Znany też jako wierzchołówka obrzeżona. Typowo leśny łowik znakomicie się czujący wszędzie tam, gdzie podszyt jest dobrze rozwinięty. Prześwietlone leśne polany i leśne dukty to jego łowiska. Bardzo dobry wzrok i raczej nerwowa natura sprawiają, że należy go podchodzić ostrożnie i cierpliwie. Nasadowy człon czułków 1.8-2.5 razy tak długi jak 2 człon czułków.

Ceteń 07.06.2016 Egzuwia łowika (to słowo nie ma liczby pojedynczej). Widać charakterystyczne kolce na głowie, dzięki którym poczwarka „wywierca się” z próchna tuż przed wyjściem imago. Komentarz Paweł Jałoszyński
- Liczebność. Pospolity
- Biotop. Lasy; rzadziej parki, ogrody, zarośla
- Wymiary. Długość ciała 11-17 mm. Rs 6.5-8 mm
- Aktywność. Maj – wrzesień
- Lokalizacja. Wielkopolskie, Bieszczady, łódzkie. Występuje w całym kraju
- Pokarm. Łowi różne owady wypatrzone na liściach, czy pniach – unika polowania w locie, w powietrzu
- Podobne. Choerades fimbriata. Bliźniaczo podobny i niemal równie pospolity Choerades femorata różni się proporcją członów czułków; nasadowy człon czułków jest 3-krotnie dłuższy od członu 2. Bardzo podobny jest również Choerades amurensis – gatunek znany z Bieszczadów i z Puszczy Białowieskiej; identyfikacja wymaga oględzin mikroskopowych (link)
- Uwagi. Autorzy obserwacji – Bartosz Sołtysiak Andrzej Kucharski avidal
Czesc.Interesujace jest zdjecie z Cetenia 07.06.2016.
Z otworu obok łowika wystaje larwa.Wiadomo czyja to latwa?Byly jakies interakcje?
To raczej ugzuwium jakiegoś motyla. Pamiętam jak dziś tę obserwację, już wtedy nas zaciekawiła. Ale rozpoznanie egzuwium to jak dla mnie wyższa szkoła jazdy
Sprawa jasna ale szczerze mowiac oczekiwalem czegos bardziej spektakularnego he he.
Tak czy siak zdjecie przyciaga uwage i zaciekawia.Az chce sie wiedziec co dalej.Zreszta i wylinka i otwor wydaja sie spore.
Powiedziałbym nawet, że otwór był nadspodziewanie wielki. Pewnie to jest jakaą wskazówka…
Ależ to właśnie są egzuwia łowika (to słowo nie ma liczby pojedynczej, tłumaczy się jako „osłonki”, chociaż nawet w pracach naukowych ludzie się często mylą). Widać bardzo dobrze charakterystyczne kolce na głowie, dzięki którym poczwarka „wywierca się” z próchna tuż przed wyjściem imago. Larwa rozwijała się w tym pniu, w miękkim próchnie, i akurat na wyjściu udało jej się trafić w starą dziurę jakiegoś ksylofaga. Kilka razy coś takiego widziałem – intrygujące egzuwia wystające z otworów wylotowych kózek, a kiedy się przyjrzeć, okazuje się, że muszysko.
Niechcący „przywolalem speca” i dobrze wyszlo.Sprawa sie wyjasnila i jest znacznie ciekawsza niz wylinka motyla.
Chyba zdjecie zasluzy na dodatkowy opis.
Bardzo ciekawe. A zagadka okazała się być nie najtrudniejsza. Łowik nie przyleciał na to miejsce, lecz przeszedł tutaj rozwój. Myślę, że warto zdjęcie lepiej wyeksponować.