Asilidae – Łowikowate
Charakterystycznie ubarwiony, wielki łowik o czarnej, masywnej kłujce. Broda (mystax) długa, żółta. Przedplecze wyniesione, żółto-brązowe. Przednie tergity odwłoka czarne, tylne żółte. Skrzydła żółtawo przyciemnione.
- Status Niegdyś pospolity, obecnie zdecydowanie rzadki. Gatunek ustępujący VU
- Siedlisko. Pastwiska, pola, skraje lasów, poręby, murawy, zagrody; chętnie siada na płotach, pniakach, większych kamieniach
- Wymiary. W zależności od źródła długość ciała od 15 do 30 mm; zwykle 20-25 mm
- Aktywność. Czerwiec – wrzesień
- Lokalizacja. Lubuskie, łódzkie
- Pokarm. Najchętniej poluje na muchówki, szarańczaki i błonkówki, rzadziej na chrząszcze i inne owady. Swych ofiar wypatruje w miejscach nasłonecznionych, atakuje je w locie – regularnie patroluje krowie łajno, do którego licznie zlatują się rozmaite muchówki stanowiące potencjalny obiad. Być może zanikanie tradycyjnego wypasu krów jest jedną z przyczyn zmniejszenia liczebności szerszeniaka. Larwy są saprofagiczne i entomofagiczne; żerują w glebie, bądź w ekskrementach
- Podobne. Charakterystyczny – mimo to z tajemniczych powodów w galeriach internetowych notorycznie nazywano szerszeniakiem inne, zwykle mniej spektakularne łowiki
- Uwagi. Autorzy obserwacji – Ryszard Orzechowski Jacek Strojny
To się Rychowi trafiło .Dochodzi do 30mm długośc ciała powiadasz.Prawdziwa bestia.Kiedys gdzieś czytałem że był podejrzewany że atakuje nawet szerszenie.Jak w nazwie zresztą.Ciekawe czy to jest potwierdzone.
Ządłówki łowi na pewno. Ale czy akurat co najmniej dorównujace mu wielkością szerszenie? Nie wiem. Nazwa moze nawiązywać do ubarwienia .
Chyba mam go! Jest pięknie groźny!
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=1967051406638698&set=pcb.1967054646638374&type=3
Na fotce inny gatunek na moje oko – ujęcie mało diagnostyczne. Broda zbyt ciemna i krótka. Pozdraiwam
Dziś go upolowałem obok rezerwatu Kobiele Wielkie. Kawał zbója. Ściągnij z bloga.
Yacek
Gratulacje. Oczywiście skorzystam z oferty.
Zapamiętaj miejscówkę, w razie jakbym cie odwiedził.
Czy w tym roku jest jakaś plaga łowików? U mnie w domu, codziennie wlatuje jakiś do środka.
Ale ten dokoładnie gatunek? Jeśli tak, to byłoby to zadziwiające – aż trudno mi w to uwierzyć.