Megachilidae – Miesierkowate
Nieaktualny synonim to Osmia rufa. Nazywana też murarką rudą. Wczesnowiosenna murarka o pięknym złocisto-brązowym futerku. Samice mają charakterystyczne, ścięte na końcach „różki”, których brak u długoczułkiego samca. Czoło samicy czarne, samca żółte.
- Status. Pospolita i liczna – mimo to nie widywana jakoś szczególnie często poza hotelami dla żądłówek. Występuje w całym kraju
- Siedlisko. Różnorakie tereny otwarte i półotwarte z możliwością gniazdowania. Gniazduje w najróżniejszych pustych przestrzeniach, przy czym przedkłada nad inne norki o podłużnym kształcie, adaptując opuszczone chodniki larw chrząszczy lub innych żądłówek. Chętnie korzysta z domków dla błonkówek, w którym umieszczono bambusowe rurki, lub kawałki trzciny.
- Wymiary. Długość ciała samicy 10-12 mm. Samce 8-13 mm
- Aktywność. Marzec – czerwiec. Samce pojawiają się do kilkunastu dni przed samicami
- Lokalizacja. Łódzkie, wielkopolskie, dolnośląskie lubuskie
- Pokarm. Nektar. Larwy żywią się mieszaniną pyłku i nektaru
- Podobne. Inne, znacznie rzadziej spotykane murarki
- Uwagi. Pasożytami gniazdowymi są Monodontomerus spp. Chrysis graelsii, Stelis phaeoptera, Chrysis iris, Cacoxenus indagator
- Uwagi 2. Autorzy obserwacji – Marek Nowacki Andrzej Hańca Meadowlark avidal
- Więcej o gatunku
Wiosną 2016 natknąłem się na kopalnię murarek. Licznie odwiedzały stwardniałe, wysuszone z zewnątrz koleiny i pozyskiwały z nich materiał na budowę ścianek gniazd.
Bicornis znaczy dwurożna więc jej polska nazwa chyba też powinna zostać zmieniona. Chociaż w sumie mi to raczej obojętne bo wolę używać nazw łacińskich. Co do podobnych gatunków ja wymienię O. cerinthidis i O. mustelina. Samica tego drugiego gatunku jest bardzo podobnie ubarwiona do O. bicornis ale na głowie nie ma rożków.
Przypuszczam, że te dwa gatunki są znacznie mniej pospolite
Oczywiście, że tak. Zdecydowana większość naszych gatunków Osmia jest znacznie rzadsza od O. bicornis.
1 kwietnia spotkałem ją pierwszy raz w tym roku, głownie samce ale i samica się trafila. Nie przypominam sobie żebym wczesniej widywał samice tak szybko w sezonie jak w tym roku.
Początek sezonu zapowiada się pod względem fenologicznym jako wyjątkowy. Trudno się dziwić – w weekend temperatury biły z nadwyżka rekordy dla tego okresu. Aura jak na południu Europy. A przecież ciepło było przez cały marzec.
Czy na pewno samiec jest większy od samicy? Z moich zdjęć wynika, że jest mniejszy (niestety moje oznaczenie, a ta rodzina to nie specjalnie moja działka). Do weryfikacji.
Tak mówią dane literaturowe. Wg nich samiec zwykle jest nieco większy, ale wrażenia możesz mieć odmienne.
Dla pewności przejrzałem wszystkie dostępne dla mnie źródła i wybrałem skrajne wartości dla obu płci. No i okazuje się, że zakres długości ciała samców jest szerszy – można spotkać zarówno mniejsze, jak i większe od samic osobniki