Vespidae – Osowate
Imponująca i budząca ogólny, choć nie całkiem uzasadniony postrach osa przybrana w czarno-czerwono-żółte barwy. Nadustek żółty u obu płci. Czoło samicy między oczami w znacznej mierze żółte, czoło samca mniej lub bardziej szeroko, czarno obwiedzione. Samce pozbawione żądła mają dłuższe czułki od samic.
- Status. Pospolity i liczny. Występuje w całym kraju
- Siedlisko. Widne lasy, parki i ogrody; nie unika terenów ruderalnych i miejskich
- Wymiary. Robotnice 18-25 mm. Królowe 25-35 mm. Samce 21-28 mm
- Aktywność. Kwiecień – październik. Tworzy społeczeństwa w okresie wiosenno – jesiennym. W październiku giną wszyscy mieszkańcy gniazda poza przyszłoroczną królową, która wyszukuje miejsca na zimowanie, np. pod korą leżących pni. Wiosną buduje prowizoryczne gniazdo i składa pierwsze jaja. Dopiero wylęgnięte z nich robotnice rozbudowują je do większych rozmiarów. W apogeum cyklu rozwojowego społeczność składa się z do 1000 osobników
- Lokalizacja. Łódzkie, podlaskie, mazowieckie, Bieszczady
- Pokarm. Imagines bardzo lubią fermentujące owoce i sok płynący ze zranionych pni i gałęzi – często celowo uszkadzają strzałki lub pędy młodych drzew – najbardziej gustują w jesionach, olszach i brzozach . Przepadają za słodkościami. Wywiesiłem w ogrodzie lizaka typu kojak. W ciągu dnia szerszenie wylizały go do suchego patyczka, a nie widziałem ich równocześnie więcej niż trzy osobniki. Nie unikają potraw mięsnych. Larwy żywią się złowionymi przez robotnice najróżniejszymi owadami, w tym pszczołami i innymi osami
- Podobne. Chyba wszyscy potrafią rozpoznać szerszenia. Mimo to można za niego wziąć królową osy średniej Dolichovespula media, w rejonie Łodzi zdecydowanie rzadkiej
- Uwagi. Pasożytem gniazdowym jest przypuszczalnie Volucella zonaria. Imponujący żywiciel i imponujący pasożyt
- Uwagi 2. Szerszeń jest stosunkowo łagodną i mało napastliwą , nieagresywną osą. Atakuje tylko w chwili zagrożenia – lepiej nie zbliżać się do gniazda bliżej niż na 5 metrów. Może go też sprowokować drażniący zapach, np. ostra woń perfum
- Uwagi 3. Autorzy obserwacji – Aleksander Chmiel Marek W.Kozłowski Adrian Truchta avidal
Profesor Marek W.Kozłowski udostępnił fragment autorskiego miniserialu dla TVP „Sceny z życia stawonogów: (2003)

Zwierzyniec (łódzkie) 15.08.2022 Stołówka z wyciekającym sokiem na pniu brzozy Fot. Aleksander Chmiel

Łódzki Ogród Botaniczny 12.08.2012 Wydaje się, że samica nie pogardziła orszołem Trichius sp
Zobacz też:
Te paskudne szerszenie
Na zdjęciach 1-4(od góry) oraz 7 i 8 jest królowa Dolichovesula media. N zdj 5 i 6 jest samiec szerszenia a na ostatnich faktycznie samica. Szerszeń w ogóle nie ma żółtego koloru na tułowiu a królowa D. media ma na przedpleczu.
Większość z tych fotek przenieś do Dolichovespula media z adnotacją że to królowa(patrz mój komentarz wyżej). Za pierwszym razem jak spotkałem królową D. media też wziąłem ją za szerszenia 😉
Oczywiście. Przeoczyłem pierwszy komentarz. Ale dopiero po powrocie z gór w następnym tygodniu. Wtedy takze odpowiem na pozostale Twoje uwagi. Na razie po prostu bardzo dziękuję za wszystkie.
Fajnie, że dodałeś kilka nowych fotek, teraz ta stronka wygląda dużo lepiej. Zmień jeszcze fotkę w spisie gatunków Vespidae bo tam jest twarz królowej osy średniej. W tym roku był urodzaj na szerszenie, przynajmniej u mnie, i udało mi się przeprowadzić kilka ciekawych obserwacji, chyba nawet najciekawszych z moich dotychczasowych. Dokładnych dat nie pamiętam ale było to na przełomie sierpnia i września, czyli u szczytu liczebności. Nie jestem ekspertem i nie potrafię wytłumaczyć tego co widziałem; jak dla mnie było to dziwne zachowanie robotnic które się nawzajem gryzły. Jak chcesz to jutro mogę to szczegółowo opisać bo dzisiaj jestem zabiegany i nie mam czasu na dłuższe siedzenie. W książce „Owady Polski” Marka W. Kozłowskiego, o której już wcześniej wspomniałem, jest fotka z taką sceną, ale ewidentnie błędnie zinterpretowaną.
Masz na myśli fotkę opisaną jako „french kiss” i wyjaśnienie Autora, że właśnie doszło do dzielenia się sokiem owocowym?
Właśnie tą. Zwróć uwagę na ubarwienie tych robotnic. Widzisz różnice? Ta na górze ma czoło w okolicy przyoczek czarne, mesonotum i scutellum też ma całe czarne. A ta druga jest ubarwiona tak samo jak ta tutaj, czyli czoło ma całkowicie rude, na mesonotum ma rudy rysunek w kształcie litery V i scutellum ma całe rude. Należą one do różnych podgatunków. Jeden to V. crabro crabro a drugi to V. crabro germana, ale nie jestem pewien który to który; chyba ten bardziej rudy to V. crabro crabro. W każdym razie to na pewno nie są siostry i nie dzielą się pokarmem. Byłem świadkiem takiego wydarzenia w tym roku 2 razy. Za pierwszym razem zobaczyłem jak 2 robotnice złączyły się ze sobą tak samo jak na tej fotce i energicznie, zgodnym rytmem gryzły się nawzajem po nadustkach, jednocześnie obmacując się czułkami. Żadna z nich nie próbowała żądlić tej drugiej. Obie były przy tym tak zajęte tą czynnością, że nie przejmowały się nawet kiedy je delikatnie szturchałem patyczkiem. Były też odmiennie ubarwione, tak jak te w książce. Nie wiedziałem o co tu chodzi. Trwało to dobre 10 albo 15 minut i nie zanosiło się żeby miało się skończyć. Wręcz przeciwnie, miałem wrażenie że one tak mogły robić w nieskończoność, aż znudziło mnie ich obserwowanie i je w końcu rozdzieliłem patykiem, nie robiąc im przy tym krzywdy. Za drugim razem, po paru dniach w tym samym miejscu znów się złączyły. Ale tym razem ich ruchy były jakby bardziej nerwowe i długo to nie trwało, bo po chwili 1 z nich podwinęła odwłok i śmiertelnie użądliła drugą w połączenie między głową i tułowiem. „Zwycięska” robotnica w dalszym ciągu zachowywała się nerwowo i wyglądało jakby chciała tą martwą, leżącą na ziemi poćwiartować i zmielić na papkę, tak jak to szerszenie robią z mniejszymi ofiarami, ale nie bardzo wiedziała jak się do tego zabrać i odpuściła.
Rzeczywiście, są inne. Zagadkowy rodzaj behawioru. Liczę trochę na to, że jakiś hymenopterolog do mnie zajrzy i – być może – odniesie się do Twojego komentarza.