Nymphalidae – Rusałkowate
Poprzednio w rodzaju Nympahlis, a wcześniej Inachis. Skrzydła duże, wierzchnia strona z niepowtarzalnym motywem pawiego oka. Od spodu ciemnobrązowe do czarnych, marmurkowe. Gąsienica czarna w białe kropki, kolczasta.
- Status. Bardzo pospolity i najczęściej bardzo liczny, choć w większości miejsc zmniejszył liczebność w stosunku do poprzednich dziesięcioleci. Gąsienice często wręcz masowo zasiedlają łany pokrzyw, a szukając miejsc do przeobrażenia rozchodzą się dookoła i można je zauważyć np. przechodzące w poprzek dróg. Jedyny gatunek rusałek regularnie spotykany w obrębie zabudowy miejskiej Arek Gawroński
- Siedlisko. Łąki, ogrody, przydroża, polany, zarośla; wszędobylski
- Wymiary. Długość ciała 27-35 mm. Rs 50-65 mm
- Okres lotu. Od wczesnej wiosny do jesieni. Zimuje imago. Gąsienice od maja do września
- Lokalizacja. Łódzkie, dolnośląskie, mazowieckie, lubuskie
- Pokarm. Nektar. Gąsienice żerują na pokrzywach i na chmielu
- Podobne. Nie ma takiego drugiego
- Uwagi. Wśród licznych pasożytów stadiów preimaginalnych wymienia się rączyce z rodzaju Phryxe oraz Pelatachina tibialis, Sturmia bella i Compsilura concinnata, a także gąsienicznika Pimpla rufipes
- Uwagi. Poczwarkę oznaczyła Aneta Itczak
- Uwagi 2. Autorzy obserwacji – Adrian Peplak Marek Wyszomirski Dariusz Godziński Marek W.Kozłowski Meadowlark Lucyna Bugiera avidal
- A.io w bazie BioMap
- A.io na Lepiforum
- Więcej o gatunku

Łódź – Lublinek 18.09.2014 Poczwarka zostaje porażona przez gąsienicznika; gwałtowne spazmy nie zdołały odstraszyć napastnika
Żerowisko z oprzędem i widocznymi odchodami
Podobno w 2021 nastąpił masowy pojaw tego gatunku a mianowicie chodzi o druga-letnia -generacje.W przeszloci gatunek ten byl zasadniczo gatunkiem jednopokoleniowym.
Cytujac dr.hab.Marcina Sielezniewa z Uniwersytetu w Białymstoku „gasienice spotykane pózniej w sezonie sa „zdrowsze” ,a konkretnie mniej ich ginie na skutek porażenia przez parazytoidy …nie wszyscy wrogowie zdazyli dopasowac swoj cykl zyciowu do swojego gospodarza…w populacjii gasienic bedacych potomstwem zimujacych motyli smiertelnosc moze siegnac nawet 90%!”
Rozpietosc przezywalnosci dwoch generacjii olbrzymia.
Co do masowego pojawu ja akurat widywalem w tym roku pojedyncze osobniki Rusalki pawika.
Ciekawe trzeba będzie przesledzic cykl w nadchodzącym sezonie. Ostatnio raczej nie zwracałem uwagi na ten nieco spowszedniały gatunek.
W tym roku pod koniec sezonu przynajmniej na Żoliborzu faktycznie doszło do pawikowej apokalipsy. Były wszędzie! Niezwykły widok. Mury w październiku wręcz czerwieniły się od ich skrzydeł
Potwierdzam – 2021 rok był niesamowity jeśli chodzi o ilość pawików . Nie nazwała bym tego apokalipsą, a raczej io boomem – bo widok niezwykle sympatyczny. Ale jeśli chodzi o przeżywalność 2 pokolenia ( i tu nie jestem pewna czy można nazywać to 2 pokoleniem – bo mnożyły się bez przerwy , cały sezon natrafiałam na gąsienice w różnym stadium rozwoju, poczwarki i świeżo przepoczwarzone osobniki) – gąsienice (całe kolonie) z późnego lata i wczesnej jesieni były w ogromnych ilościach wyssane (martwe) , a poczwarki zawierały parazytoidy. Pewne jest to że Nymphalis io przestał być gatunkiem jednopokoleniowym.
To prawda, apokalipsa to niezbyt odpowiednie określenie;) I bardzo się ciesze, że przynajmniej ten gatunek, na tle przykrytego zanikania naszych motyli dziennych nie wymiera:)
Z ciekawości… dlaczego Nymphalis? Na Lepiforum figuruje jako Aglais.
Po prostu nie zawsze nadążam za zmianami. Ta rusałka długo była klasyfikowana w rodzaju Inachis, potem Aglais, potem Nymphalis (całkiem niedawno) i teraz – jak się okazuje – ponownie Aglais. Jeśli śledziłeś te zawirowania w systematyce różnych rodzin Lepidoptera, to zapewne wiesz, że takie historie stały się ostatnimi czasy niemal normą. I nie tylko Lepidoptera – na przykład wszystkie rośliniarki z rodzaju Nematus zostały przeniesione do rodzaju Euura, a z kolei do rodzaju Nematus zaliczono gatunki z rodzaju Craesus. A to tylko jeden z licznych przykładów. Póki co nie zmieniam jednak nazw, wolę trochę poczekać. Pawika jednak poprawię – dzięki Alek.