Zerynthia polyxena – Zygzakowiec kokornakowiec

Papilionidae – Paziowate
Na żółtym, a rzadziej niemal białym tle skrzydeł czarny rysunek; przepaski przy zewnętrznym brzegi bardzo silnie sfalowane. Na wierzchniej stronie przedniego skrzydła brak czerwonych plam, lub występują drobne czerwone plamki przywierzchołkowe. Wierzch tylnego skrzydła z rzędami czerwonych i srebrzystoniebieskich plam. Gąsienica srebrzystoszara z 6-oma rzędami pomarańczowych wyrostków z czarnymi, owłosionymi wierzchołkami.

Węgry – Park Narodowy Hortobagy 01.05.2010 Fot. Jarosław Bury

Węgry – Hortobagy 03.05.2022 Fot. Paweł Głowacki

Austria – Leibnitz 14.05.2014 Fot. gernotkunz

Węgry – Hortobagy 03.05.2022 Fot. Paweł Głowacki

Węgry – Hortobagy 03.05.2022 Fot. Paweł Głowacki

Węgry – Park Narodowy Hortobagy 01.05.2010 Fot. Jarosław Bury

  1. Status. Notowany z pojedynczych stanowisk na południu kraju w połowie XX wieku. Wraz z rozprzestrzenieniem się populacji słowackich na północ w ostatnim czasie spotyka się regularnie zalatujące osobniki na terenie Podkarpacia
  2. Zagrożenia i ochrona. W Polsce na razie nie wymaga ochrony ze względu na stwierdzanie jedynie osobników zalatujących ze Słowacji
  3. Siedlisko. Występowanie uzależnione od obecności rośliny żywicielskiej gąsienicy. Kokornak powojnikowy jest jest związany z dolinami większych rzek, gdzie rośnie zarówno na brzegami samych rzek i rowów, jak i wielu miejscach przekształconych antropogenicznie jako chwast na polach, w winnicach, ogrodach, a także skrajach lasów. Na większych wysokościach (powyżej 900 m n.p.m.) preferuje górskie murawy we wczesnych etapach sukcesji
  4. Wymiary. Długość ciała 22-30 mm. Rs 45-55 mm
  5. Cykl rozwojowy. Okres lotu: koniec kwietnia – początek czerwca (jedno pokolenie). Gąsienice spotykane do początków lipca. Zimuje poczwarka
  6. Zasięg. Gatunek pontyjsko-śródziemnomorski, występujący od Półwyspu Apenińskiego i połudnowej części Europy Środkowej po Kazachstan. Zasiedla tereny od 0-1700 m n.p.m., rzadko przekracza jednak wysokość 900 m n.p.m.
  7. Pokarm. Nektar. Gąsienice żerują na kokornakach Aristolochia spp. – w szczególności na kokornaku powojowatym Aristolochia clematitis; zjadają kwiaty i liście. Dorosłe osobniki chętnie odwiedzają kwiaty bluszczyka kurdybanka Glechoma hederacea
  8. Podobne. W Polsce pomyłka niemożliwa, na południu Europy występuje kilka podobnych gatunków. Od lokalnego Zerynthia cassandra różni się jedynie budową aparatu kopulacyjnego samca. U Zerynthia caucasica i Zerynthia cretica tło skrzydeł jest zawsze białe. U kokornakowca rubinowego Zerynthia rumina widoczne są duże i wyraźnie zaznaczone czerwone plamki na wierzchu przedniego skrzydła
  9. Uwagi. Wiosną chętnie wygrzewa się siedząc na ziemi
  10. Uwagi 2. Autorzy obserwacji – Paweł Głowacki Jarosław Bury gernotkunz Heiner Ziegler
  11. Uwagi 3. Wszystkie punkty opisu gatunku redagowane przez – Arek Gawroński
  12. Z.polyxena na Lepiforum

Grecja 28.05.2015 Fot. Heiner Ziegler

Austria 16.06.2018 Fot. gernotkunz

Grecja 08.06.2015 Poczwarka Fot. Heiner Ziegler

Węgry – Park Narodowy Hortobagy 01.05.2010 Jaja na kokornaku Fot. Jarosław Bury

Węgry – Hortobagy 03.05.2022 Fot. Paweł Głowacki


Arek Gawroński avidal

8 thoughts on “Zerynthia polyxena – Zygzakowiec kokornakowiec

  1. Przyznam, że i dla mnie to nowa i niespodziewana informacja – to właśnie z tego powodu zdecydowałem zareklamować kokornakowca jako gatunek tygodnia (a także z chęci zaprezentowania nowej formuły opisu gatunku). Zdecydowanie więcej ode mnie na ten temat będzie miał do napisania Arek Gawroński, który stanowi źródło i który przeredagował oraz wzbogacił opis. Jestem przekonany, że wkrótce odniesie się do Twojego pytania

  2. To innowacja Arka, który i mnie przypadła do gustu. Póki co nie odniósł się do komentarza barta, więc napisze do niego w tej sprawie – być może ostatnio nie zaglądał na stronę.

  3. Informacje na temat zalatywania tego gatunku zaczerpnąłem z książki Adama Wareckiego – Motyle dzienne Polski. Atlas bionomii. Polecam, jest tam wiele innych interesujących spostrzeżeń i obserwacji. Książka ma parę lat (2010), a klimat się ociepla, więc być może są już jakieś populacje lęgowe, bo kokornak w dolinach cieków na południu nie jest specjalnie rzadki, choć występuje w miejscach niekoniecznie atrakcyjnych dla motylarzy. W sumie to, jeśli avidal nie będzie miał nic przeciw to na mojej stronie we „Współtwórcach insektarium” zamieszczę spis literatury z jakiej korzystam przy uzupełnianiu informacji o motylach dziennych, bo mam mieszane uczucia czy pewnych danych nie cytować, ale w Insektarium nie ma takiej formuły (i chyba dobrze). To wydaje mi się byłby sensowny kompromis.

  4. Taki mały off-top z innej beczki ku przestrodze/nauce. Kokornakowiec do tej pory nie znajdował się w krajowej części Insektarium. To oczywiście prywatna sprawa avidala, ale według mnie można by tu przyjąć, że jeśli nawet gatunek znany jest z jednego pewnego stwierdzenia choćby z XIX w. z terenu Polski, to powinien być w części krajowej. I teraz podam przykład z Głowaciński 2022. Czerwonej Listy Kręgowców Polski – Wersja uaktualniona. Chrońmy Przyrodę Ojczystą (Boże nieistniejący jak nisko upadło to czasopismo). No i sobie autor wymyślił, żeby usunąć z listy m.in. kilka gatunków ptaków między innymi sępa płowego (dawno temu lęgowy w Pieninach) i kureczkę karliczkę (taki drobny szuwarowy chruściel spokrewniony z łyską, raz kiedyś lęgowy na Śląsku). Traf chciał, że wkrótce po publikacji tego artykułu obserwowano w Pieninach sępa płowego, najpewniej zalatującego, ale z ociepleniem się klimatu niczego wykluczyć nie można (a padliny po wilkach też jest trochę więcej niż wcześniej). No i po wielu latach ponownie wykryto jako lęgową karliczkę (i to o ile dobrze pamiętam na 3 stanowiskach w różnych częściach kraju). Tak niezależnie Lista jest w ogóle słaba, a w części dotyczącej płazów wręcz tragiczna…

  5. Decyzja o uznaniu danego, problematycznego gatunku za rodzimy czy obcy sprawia mi zwykle wiele trudności. Właściwie to jak dotąd nie ustaliłem jakiegoś uniwersalnego kryterium, i pod tym względem panuje, nie ma co ukrywać, bałagan. Jak potraktować gatunki wykazane na podstawie najprawdopodobniej błędnej identyfikacji? Jak zwleczone jednorazowo? A jak muchówkę Hermetia illucens, która jest hodowana w Polsce na karmówkę i na którą nie raz i nie dwa w pobliżu takiej fermy można się natknąć, ale która jednocześnie z całą pewnością nie jest w stanie przetrwać naszej zimy w warunkach naturalnych?
    A w swoim profilu każdy ze współtwórców zachowuje dowolność zawartych treści – jeśli masz ochotę, możesz umieścić choćby ogłoszenie matrymonialne.

  6. Zawsze będzie problem z jakimiś gatunkami, przy czym doświadczenie uczy, że wiele gatunków chrząszczy których obecność kwestionowano w Katalogu Fauny Polski z czasem zostało jednak potwierdzonych. Gatunki nieprzeżywające zimy to dodatkowy problem, choć wiele gatunków ptaków tez trudno spotkać zimą a są zaliczane do ornitofauny ;-). Mój przypadek trudno będzie przebić. Znalazłem kiedyś w supermarkecie na ostrydze chitona, przywierał do niej, na ile był żywy to nie wiem sprawdzałem, w każdym razie pływa w etanolu i co więcej dał się oznaczyć (jakiś pospolity gatunek z Morza Północnego). W sumie to jak pająk w bananach, ale chitony to jednak nowa gromada :-).
    Wracając jednak do clou tematu. Ze względu na charakter strony do krajowych zaliczałbym te, które można spotkać w naturze (bez względu na to czy przeżywają zimę) oraz gatunki synantropijne tworzące trwałe populacje. Pewnie mimo to zawsze znajdzie coś na granicy.

Leave a Reply